środa, 21 listopada 2012

Rozdział drugi-Przed Świtem ale kiedy już po....

Był wczesny ranek. Katrin zaczeła się budzić. Nigel spał jeszcze jak zabity (leń jeden). Natalie siedziała przed jaskinią patrząc w niebo. Nie mogła zasnąć  ponieważ śniła o śmierci rodziców. Kat otworzyła  ślepia i przeciągneła się. Wstała szybki i uniosła łepek.
















Kat wstała i podeszła do Nat. Nat zaś siedziała i nic nie mówiła a w oddali słychać było chrapanie Nigela. Ruda wilczyca wzieła swój talizman i wymkneła się do lasu poo coś do jedznia. Biegła tak szybko, ile miała sił w łapach. Nagle zamkneła oczy i  boegła równo z rytmem wiatru. Po jakimś czasie poczuła ból. Jak by się o coś rozbiła. Myslała że to drzewo. Otworzyła oczy i co widzi?! WILKA!


wtorek, 6 listopada 2012

Rozdział I -Epilog, Jak to się wszystko zaczęło?

Było popołudnie. Wiatr łagodnie wiał a słońce świeciło między drzewami. Kayli miała właśnie urodzić szczenięta. Sejt całym sercem był przy niej. W końcu na świat przyszły 3 małe wilczki. :3
-Ojej.. -Powiedziała Kayli ze wzruszeniem. -Popatrz tylko Sejt!
3 wilczki zaczęły pić mleko od matki.
-Są przepiękne! -Wykrzyknął Sejt. -Teraz imiona!
-No to tak... Katrin, -Wskazała na rudą waderkę. -Natalie, -Wskazała na czarną waderkę. -I.... Hmmm...
-Nigel! -Wykrzyknął Sejt. -Tak, to nasze szczeniaki!
Zbliżał się wieczór. Gwiazdy świeciły jasno na niebie ciemnym jak ... jak coś ciemnego xD  Wilczki poszły spać. Kayli i Sejt też.

 __________________________Następnego ranka____________________

Wilczki obudziły się. Kayli była już na nogach i wypatrywała Sejta który nie wrócił jeszcze z polowania. Matka ujrzała królika i szybko go złapała. Pomyślała że skoro jeszcze nie ma ojca to coś przegryzie. Dała dzieciom po małym kawałku. Wilczki zaczęły po mału jeść. Pierwsze ząbki im się wyrzynały. Kayli już zjadła swoją część i wyszła z nory szukać Sejta. Szczeniaki  popatrzyły na nią a ona szepnęła:
-Zaraz wrócę.. -I odbiegła w las.
Nigel wyjrzał z nory. Kat i Nat popatrzyły na siebie i podeszły do niego. Nagle szczeniaki usłyszały krzyk i płacz matki. Bez zastanowienia pobiegły w stronę dźwięków. Niestety na miejscu ujrzały martwe ciało ojca w kałuży krwi i płaczącą Kayli. Waderki podeszły do matki i zaczęły wyć a Nigel do ojca i zaczął płakać. Po paru godzinach Kayli i szczeniaki poszły do jaskini i zasnęli. Rano Kayli już się nie obudziła. Szceniaki na wszystkie sposoby chciały ją obudzić lecz się nie dało. Umarła. To z rozpaczy po Sejcie. Szczeniaki od tamtego czasu same sobie radziły.

___________________________Po 2 latach___________________________

Nig, Kat i Nat byli już dorośli. Ale jeszcze czasem popłakiwali za rodzicami. Znaleźli wspólną norę. Mieszkali tam w trójkę. Nigel polował, Katrin poświęcała się treningom, a Natalie zajmowała się pracami domowymi. Wszyscy bardzo się starali. I myśleli że wszystko pójdzie dobrze lecz sprawy zaczną się komplikować.....